Wysłany: Pią 21:01, 22 Paź 2010 Temat postu: Motyl
zamykam wokół ciebie dłoń
tak szczęśliwa bo cię mam złapałam
wciskam do szklanej kuli wypełnionej
wirującymi płatkami śniegu
mam nadzieję że nie jest ci zimno?
bo zamierzam mówić do ciebie
czy wiesz że chciałabym pociąć cię na kawałki
i każdym z nich nasycać się z osobna
oderwać ci skrzydełka przecież ich nie potrzebujesz
podobnie jak kolorowej letniej sukienki?
pragnę zanurzyć się w otchłani twoich warg
poczuć smak krwi
wpleść palce w pajęczynę włosów
i nie uwolnić cię już nigdy
nie słyszysz mnie nie możesz
zbyt gruba warstwa szkła nas dzieli
twój stanowczy wzrok
słaba? nigdy nie ty
nawet niewola nie pokona siły
całuję szkło ostatni raz upuszczam kulę
natychmiast wyfruwasz a ja
czekam na jedno słowo dziękuję żegnaj
jesteś motylem
odleciałaś
Bardzo ładny, klimatyczny wiersz. Podmiot liryczny z pewnością jest osobą z sadomasochistycznymi skłonnościami, przez co wiersz otacza aura takiej tajemniczości, czegoś zakazanego i niebezpiecznego. Myślę, że świetnie by się go recytowało, dużo w nim emocji i miejsca na własną interpretację
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach